Pomału zaczynam realizować nasadzenia. Co prawda nie mamy jeszcze obrzeży, jednak posadzenie czereśni zostało wymuszone przez dostępność drzewek. Gdy zadzowniłam do szkółki okazało się, że ten tydzień jest już ostatnim, kiedy można spokojnie posadzić drzewka, potem już nie zaleca się. Zakupiłam trzy drzewka czereśniowe. Ponieważ za drzewkami miały iść powojniki, a nie miałam ograniczenia w postaci obrzeża, postanowiłam też je od razu posadzić. Tak to na razie wygląda. Rośliny są jeszcze młode. Mam nadzieję, że się przyjmą.