Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2016

Żywopłot północny - fragment zachodni

Dziś przedstawię przemianę kolejnej rabaty, która dokonała się w bieżącym (jeszcze) roku. Od początku wiosny zaczęłam realizować kolejne zaprojektowane rabaty. Rabata na jesień zeszłego (2015) roku wyglądała następująco: Chwasty, taczki, śmieci pobudowlane. Jednym słowem - nic zachęcającego. Zgodnie z projektem wzdłuż płotu miały znaleźć swoje miejsce buki czerwone formowane na żywopłot. Na rabacie po prawej stronie miały zostać posadzone dwie choiny kanadyjskie w odmianie "Fantana", a przed nie ognik szkarłatny. Niestety wszystkie trzy rośliny były w moich okolicach praktycznie nie do zdobycia. Dzięki nieocenionej pomocy pani Architekt zamieniłyśmy proponowane rośliny i przeciągnęłyśmy żywopłot z buka aż do ścianki altany.  Prace nad rabatą zaczęliśmy od przekopania ziemi glebogryzarką i wybraniu chwastów. Po tych zabiegach rabata wyglądała jak poniżej: Potem przyszedł czas na najprzyjemniejszą część programu - zakupy :) Jako pierwsze kupiłam buki

Żurawka "Regina"

Zaczynamy cykl pt. "przemiany roślin". Bardzo lubię obserwować jak rośliny zmieniają się w trakcie sezonu. W następnych latach będę obserwować ich rozrost. Na razie widzę różnice w kilku roślinach. Grunt to duuużo szczegółowych zdjęć :) Dziś zaczniemy od żurawek. Kilka odmian zamieszkało w moim ogrodzie: "Regina", "Midnight Rose", "Green spice". W zeszły roku większość z nich zimowała w domu, więc nie bardzo się zmieniały w ciągu sezonu. Ale w tym roku dwie z nich "Regina" i "Midnight Rose" znalazły swoje miejsce na rabatach w gruncie. Na początek zajmiemy się żurawką "Regina".  W kwietniu, gdy zrobiło się już cieplej obejrzałam ją i zauważyłam, że roślinka bardzo rozrosła się i dobrze było ją podzielić. Wspomagając się opisami z fotorelacjami zawartymi na forach internetowych przystąpiłam do działania. W rezultacie z dwóch żurawek uzyskałam dziewięć (!) sztuk. Poniżej zdjęcie podczas podziału. Z

Mrozem malowane

Od kilku dni obserwuje temperatury poniżej zera w ogrodzie. Wszystkie rośliny już dawno śpią snem zimowym. A ja chodzę po ogrodzie i notuję co i kiedy będzie do przycięcia na wiosnę :) Poniżej kilka roślin ze szronem. Irga płożąca "Major" Róża "New Dawn" Żurawka "Midnight Rose" Przyznam, że wyglądają bardzo urokliwie. Jednak boję się, czy mrozik im nie zaszkodzi.

Duża rabatka frontowa - porównanie

Dużą rabatę znajdującą się pomiędzy ścieżką do drzwi i podjazdem do bramy garażowej zaczęłam realizować w czerwcu zeszłego roku. Niestety nie mam zdjęcia jak wyglądało to miejsce zanim zaczęłam jakiekolwiek prace ogrodowe. Pierwsze ze fotografii, które chciałabym dziś pokazać, to skończona już rabata. Wszystkie rośliny posadzone, rozłożone podlewanie automatyczne, rozsypana kora. Zdjęcie zrobione w lipcu 2015. Następne zdjęcie pokazuje tą samą rabatę w listopadzie 2015. Widać, że niektóre rośliny ładnie się zebrały, tak jak ciemierniki, a inne potrzebują jeszcze trochę czasu - runianka. Trzecie zdjęcie to już obecny rok. A dokładnie czerwiec 2016. Widać, że większość roślin się zebrała. Niestety w międzyczasie musiałam wymienić dwie hakonechloe, ponieważ nie spodobało się im na mojej rabacie i padły. Szczególnie podoba się ciemiernikom. Wyrosły ogromne! Ostatnie zdjęcie dzisiaj to rabata w listopadzie 2016. Bukszpany skoczyły, chociaż je przycinam.

Historia małej rabatki

W zeszłym roku skończyliśmy nasadzenia na dwóch rabatach przed domem: rabatce pod oknem kuchennym i dużej rabacie pomiędzy ścieżką do drzwi wejściowych i wjazdem do garażu. Na ten rok zaplanowałam realizację małej rabatki pomiędzy furtką i bramą wjazdową i żywopłoty frontowe. Na pierwszy ogień poszła mała rabata: W listopadzie 2015 rabatka wyglądała tak: kiepska ziemia, chwasty, resztki materiałów budowlanych. Nic zachęcającego. Rabatka przezimowała w takim stanie. W marcu 2016 wzięłam się za nią, przy ogromnej pomocy T. Rabata została przejechana glebogryzarką, ziemia dosypana ogrodowa i wymieszana, rozłożone podlewanie automatyczne. Jako pierwsze pojawiły się na niej ciemierniki. Niestety, z powodu niedostępności roślin, które miały zostać tam posadzone, kolejne prace nastąpiły dopiero w lipcu. Dosadziłam choiny kanadyjskie jeddeloh i hakonechloe macra "Aureola". Efekt jest taki: Nadal brakuje jeszcze przynajmniej dwóch hakonechloi. 

Powrót

Dawno nie pisałam. Oj dawno.  Pracy w ogrodzie i poza nim w tym roku było sporo. Zajęć dodatkowych również. Tylko doba nadal za krótka. Nasz ogród zmienił się trochę w tym roku. Wszystko dzieje się pomału, ponieważ działamy swoimi siłami. Zmiany nieduże, ale bardzo satysfakcjonujące. Niestety obecnie ogród już śpi, więc zdjęcia mało atrakcyjne, ale pokażę Wam porównanie tego samego miejsca. Rabaty frontowe i żywopłot północny: Jesień 2015 Jesień 2016 Coś tam widać :)