Zaczynamy cykl pt. "przemiany roślin". Bardzo lubię obserwować jak rośliny zmieniają się w trakcie sezonu. W następnych latach będę obserwować ich rozrost. Na razie widzę różnice w kilku roślinach. Grunt to duuużo szczegółowych zdjęć :)
Dziś zaczniemy od żurawek. Kilka odmian zamieszkało w moim ogrodzie: "Regina", "Midnight Rose", "Green spice". W zeszły roku większość z nich zimowała w domu, więc nie bardzo się zmieniały w ciągu sezonu. Ale w tym roku dwie z nich "Regina" i "Midnight Rose" znalazły swoje miejsce na rabatach w gruncie.
Na początek zajmiemy się żurawką "Regina".
W kwietniu, gdy zrobiło się już cieplej obejrzałam ją i zauważyłam, że roślinka bardzo rozrosła się i dobrze było ją podzielić. Wspomagając się opisami z fotorelacjami zawartymi na forach internetowych przystąpiłam do działania. W rezultacie z dwóch żurawek uzyskałam dziewięć (!) sztuk. Poniżej zdjęcie podczas podziału.
Zwróćcie proszę uwagę na kolorystykę liści na powyższym zdjęciu. Liście od spodu są mocno różowe, tak jak łodyżki. Liść z wierzchu jest jasno fioletowy ze srebrnym nalotem i ciemniejszym żyłkowaniem. Akcja dzielenia miała miejsce w kwietniu, zaraz na początku sezonu. Wszystkie dziewięć młodych żurawek się przyjęło.
Przez kilka miesięcy żurawki siedziały w "przechowalni" w doniczkach. W lipcu wreszcie, przy ogromnej pomocy T., przygotowaliśmy dla nich miejsce na rabacie. Poniżej "Regina" w letniej szacie.
W lipcu kolorystyka żurawki się trochę zmieniła. Spody liści i łodyżki nadal różowe, ale wierzch liści bardziej zielonkawy ze srebrem.
Wydaje mi się, że żurawkom bardzo pasuje na tym miejscu. Ładnie przyrastają i najprawdopodobniej następnej wiosny znów trzeba będzie podzielić większe okazy.
I wreszcie ostatnie zdjęcie z tego samego sezonu. Tym razem zrobione w październiku.
Liście fioletowe ze srebrnym nalotem.
Żurawki posadziłam u siebie ze względu na ich walory ozdobne z liści. Nie nastawiam się na ich kwiatostany. I nie zawiodłam się. Każda z nich jest inna, i każda zaskakuje o różnych porach roku. Kusi mnie, żeby spróbować jeszcze kilka o żółtych lub jasno zielonych listkach. Ale to już w następnym sezonie.
Komentarze
Prześlij komentarz