Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Poświątecznie wiosennie

Wystarczyło kilka cieplejszych, słonecznych dni i roślinki ruszyły. Jako pierwsze pokazały się irysy. Tutaj w większej gromadce: Swoje kielichy otworzyły krokusy: Róże mają coraz większe pączki liściowe. To samo u malin i czereśni. Powojniki też pokazują listki. Ale największy ruch na trawniku. Przed nami sporo prac "trawnikowych". Nowo zakupiony wertykulator przeszedł test rozruchowy i wkrótce zostanie użyty na całości trawnika. Poniżej asystentka sprawdza stan trawnika po zimie: Jeszcze przed Świętami T. zakończył pergolę dla winogron. Muszę przyznać, że prezentuje się całkiem ładnie: Planuję wkrótce posadzić winorośle. Szukam też powoli żwirku do wysypania w warzywniku pomiędzy skrzyniami. Chciałabym uniknąć plewienia ścieżek ;)

Pierwsze kwitnące

Dziś był kolejny piękny, słoneczny dzień. Wybrałam się więc na mały spacer do ogrodu. Jako pierwsze przywitały mnie coraz większe czosnki ozdobne pod żywopłotem: Musze przyznać, że robią wrażenie rozmiarem w porównaniu do irysów. Przeszłam kawałek dalej i moim oczom ukazał się taki widok: Na miejscu zielonych "jeżyków" dziś pojawiły się granatowe kwiaty irysów! Bardzo się cieszę, bo to pierwsze kwiaty z cebul sadzonych jesienią. A tak wyglądają w zbliżeniu: Długo przy nich zabawiłam oglądając kwiaty i kolory. W końcu jednak, ruszyłam dalej z szerokim uśmiechem. Kolejna rabatka, która powitała mnie kwiatami!: Krokusy wreszcie pokazały kolory! Robi się coraz ładniej. Nie mogę się doczekać kolejnych niespodzianek ogrodowych.

Ogrodowe konstrukcje - pergola - etap 1

W połowie zeszłego roku T. wymyślił, że chciałby posadzić w naszym ogrodzie winorośl. Wszyscy uwielbiamy winogrona, wiec pomysł zyskał akcepcję :) Długi czas zastanawialiśmy się jak prowadzić winorośl, aby jak najlepiej owocowała. W końcu doszliśmy do porozumienia i zaprojektowaliśmy pergolę. Materiały zamówiliśmy jakiś czas temu, czekały na kilka cieplejszych dni. Trzeba było je wyszlifować i pomalować, żeby pasowały kolorystycznie do pozostałych budowli. Oto co udało nam się do tej pory zadziałać. Zaznaczam, że jest to pierwszy etap. Do tego dojdzie jeszcze konstrukcja z prawej strony i wyższa poprzeczka. Trwały dyskuje, jakie odmiany winorośli posadzić. Na szczęście niedaleko naszej miejscowości swoją działalność prowadzi hodowca borówek, jeżyn bezkolcowych i właśnie winorośli. Podjechałam do niego i oto co zakupiłam: Osiem sztuk sadzonek w odmianach: - "Arkadia" - "Nero" - "Kristaly" - "King Rubi" - "Festivee"

Pierwsza paczka z różami

W piątek dotarła do mnie pierwsza różana przesyłka. Trzy krzewy róży pnącej "New Dawn". Zgodnie ze wskazówkami hodowcy róże od razu posadziłam na miejsca docelowe. Róże jeszcze zapakowane: A tutaj już na swoich  miejscach: Róże rosną sobie już w podwyższonych skrzyniach. Teraz muszę upolować powojniki, które posadzę pomiedzy różami. Planowałam odmianę "Słowianka", jednak jest ona trudno dostępna. Jak "zastępnik zastanawiam się nad "Royal Velours".

Kolejna porcja wiosennych porządków

Dzisiejszy dzień, pomimo zimna, był dla mnie bardzo aktywny ogrodowo. Wypieliłam kolejnych kilka rabatek. Dosypałam kory do rabat. Za namową mojej stałe Czytelniczki, dziękuję Pesteczko :), postanowiłam obciąć róże. Trochę się bałam, bo to moje pierwsze doświadczenia z cięciem róż po zimie. Ale chyba nie poszło tak źle. Róża "Alexander McKenzie" po zabiegu: Ta odmiana przezimowała zdecydowanie najlepiej. Zdrowe, żywe pędy miały około 80-100cm wysokości. Pozostałe dwie odmiany: "Aphrodite" i "Jan Paweł II" nie wyglądają tak dobrze. Dużo ich pędów uschło lub zmarzło i musiała przyciąć je mocniej. Szczególnie tą drugą. Bałam się czy przeżyla, ale po przeglądzie okazało się, że jednak przeżyły obie sztuki. Mają młode pąki liściowe. Więc tylko czekać, aż zaczną kwitnąć. Turzyce "Bronze from" zostały umówione na dziś do fryzjera :) Chyba "do twarzy" im w nowych fryzurkach: Na rabacie z turzycami czekały na mnie jeszcze dwie ni

Mała rabatka frontowa

Powoli rozkręcam się w pracach ogrodowych. Śledzę kilka okolicznych szkółek na portalu społecznościowych i w oko wpadła mi informacja, że do jednej z nich dojechały ciemierniki. Nie mogłam się oprzeć, żeby chociaż je obejrzeć. Jak łatwo przewidzieć, na samym oglądaniu nie poprzestałam :) Takie cuda przyjechały ze mną do domu: A tutaj już na rabatce: Jak tylko ruszy wegetacja iglaków, do ciemierników dołączą choiny kanadyjskie "Jeddeloh", a jeszcze później trawy ozdobne. Oprócz frajdy sadzenia, wypieliłam jeszcze trzy spore rabatki. Tak, chwasty już rosną! Przy najbliższej okazji muszę dosypać korę do rabatek.

W poszukiwaniu wiosny

Przepiękny dziś dzień! Słońce mocno przygrzewa, tego nam i roślinom brakowało. Wybrałam się dziś na obchód ogrodu w poszukiwaniu wiosny. Towarzyszyła mi moja niezastąpiona puchata Asystentka :) Jako pierwsze znalazłyśmy spore pąki na powojnikach: Tylko patrzeć jak zrobi się zielono. Kolejne nasze znalezisko to czosnki ozdobne. Zauważyłyśmy duże już liście czosnków "Gladiator": A na koniec Asystentka sprawdziła stan róż po zimie: Cała ta rabatka wymaga przycięcia. Jednak z tego co wiem, to jeszcze za wcześnie na cięcie róż. Z niecierpliwością czekam, aż wszystkie te rośliny pokażą kolory. Wtedy już naprawdę poczujemy wiosnę.

Pierwsze wiosenne porządki

Ostatnie kilka tygodni to temperatura powyżej zera. Co prawda często padał deszcz, ale mimo to było w miarę ciepło. W związku z tym postanowiłam pójść do ogrodu obejrzeć co się dzieje z roślinami. Podczas moje obchodu znalazłam sporo sygnału, że wiele z roślin już rozpoczęło wegetację. Spora część z nich wymaga wiosennego cięcia. Ponieważ to moja pierwsza wiosna w ogrodzie, cięcie przeprowadzałam wolno i spokojnie, oglądając każdą gałązkę. Na pierwszy ogień poszły maliny. Termin ich cięcie przypada na przełom lutego i marca, najlepiej przed rozpoczęciem wegetacji. Mam odmiany, które kwitną na pędach jednorocznych i powtarzają owocowanie, dlatego też potraktowałam niektóre z nich dość mocno. Tak wyglądają po zabiegu: Podczas cięcia znalazłam też młode odrosty, które wychodzą obok krzewu matecznego. Część z tych młodych odrostów ma już małe listki i dzięki temu mogłam je zidentyfikować jako maliny, a nie chwasty :) Kolejne rośliny, które przycięłam to powojniki. Mam odmianę z