Witajcie, Wybaczcie długą nieobecność. Sporo się u nas ostatnio działo i niestety zaniedbałam bloga. W ogrodzie dużo zmian. Nowych nasadzeń mało, za to już posadzone rośliny zaskakują mnie swoimi jesiennymi odsłonami. Obserwuję mój ogród. Uczę się go na nowo. Pracy w nim póki co niewiele. Chociaż trawnik się prosi, żeby posprzątać z niego liście. Z rabat liście zebrałam. Kilka ujęć z zeszłego tygodnia. Berberys Atropurpurea Nana i Turzyca Bronze Form. Bodziszek Johnsson's Blue Żywopłot z choin kanadyjskich i proso rózgowe. Szkoda, że tak szybko przyszły przymrozki w październiku. Róże miały jeszcze sporo pąków, które niestety przemarzły. Za to bardzo fajnie pokazują się trawy. Rozplenica japońska wygląda nadal fantastycznie. Miskanty również, chociaż niestety w tym roku nie zakwitły. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie pokażą na co je stać.