Delikatnie zmieniam temat, a właściwie przechodzę do kwiatów we wnętrzach.
Moja wspaniała Mama zaraziła mnie uczuciem do fiołków alpejskich. Mam sporą kolekcję na parapetach w przeróżnych kolorach. Poniżej kilka zdjęć.
Listek "ukradziony" z pracy, tak się odwdzięczył:
Fiolet:
Białe z fioletowymi kropkami na listkach (aparat przekłamuje kolory, tutaj wyszły jak granatowe):
Różowy w pokoju córci:
Hybryda. Z jednego liścia połowa kwitnie na granatowo, a druga połowa na biało z granatową ramką:
Biało - fioletowy:
Posiadam jeszcze białe, czerwone, granatowe i ostatnie nabytki - bordowe z białą kropką. Niestety nie mam na razie ich zdjęć.
Moja wspaniała Mama zaraziła mnie uczuciem do fiołków alpejskich. Mam sporą kolekcję na parapetach w przeróżnych kolorach. Poniżej kilka zdjęć.
Listek "ukradziony" z pracy, tak się odwdzięczył:
Fiolet:
Białe z fioletowymi kropkami na listkach (aparat przekłamuje kolory, tutaj wyszły jak granatowe):
Różowy w pokoju córci:
Hybryda. Z jednego liścia połowa kwitnie na granatowo, a druga połowa na biało z granatową ramką:
Biało - fioletowy:
Posiadam jeszcze białe, czerwone, granatowe i ostatnie nabytki - bordowe z białą kropką. Niestety nie mam na razie ich zdjęć.
Witaj. Bardzo lubię kwiaty i szczególnie w kolorze niebieskim :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne fiołki (też darzę je sympatią przez dom rodzinny) no i że prawie stale kwitną, ale te które prezentujesz, z tego co wiem są fiołkami afrykańskimi :)))
Pozdrawiam.
Tak, faktycznie!
UsuńDzięki za zwrócenie uwagi. Zaraz to naprawię :)