Witajcie po dłuższej przerwie.
Zeszłoroczny sezon ogrodowy minął nam pod znakiem kilku zmian w nasadzeniach, ale przede wszystkim na obserwacji roślin.
Porównując zdjęcia z 2016 roku widać dużą różnicę w rozmiarach roślin. Ogród zaczyna robić się coraz ładniejszy.
W ramach małej rewolucji wykopaliśmy proso rózgowe, które rosło przed żywopłotem z choin i zamiast tego trafiły tam kolorowe żurawki.
Kilka zdjęć dla zobrazowania:
Lipiec 2016: proso ruszyło, kwitną czosnki główkowate. po lewej stronie widać choiny kanadyjskie
Październik 2016: kwitnące proso, choin prawie nie widać
Wrzesień 2017: proso znalazło nowe domy ;), do nas przyjechały żurawki w dwóch odmianach, trzecia odmian na samym końcu póki co najmniejsza z własnej rozsady
Jestem bardzo zadowolona z tej zmiany. Choiny zyskały trochę miejsca, a ja zyskałam ładny widok z okna, nawet teraz zimą żurawki są kolorowe.
Zeszłoroczny sezon ogrodowy minął nam pod znakiem kilku zmian w nasadzeniach, ale przede wszystkim na obserwacji roślin.
Porównując zdjęcia z 2016 roku widać dużą różnicę w rozmiarach roślin. Ogród zaczyna robić się coraz ładniejszy.
W ramach małej rewolucji wykopaliśmy proso rózgowe, które rosło przed żywopłotem z choin i zamiast tego trafiły tam kolorowe żurawki.
Kilka zdjęć dla zobrazowania:
Lipiec 2016: proso ruszyło, kwitną czosnki główkowate. po lewej stronie widać choiny kanadyjskie
Październik 2016: kwitnące proso, choin prawie nie widać
Jestem bardzo zadowolona z tej zmiany. Choiny zyskały trochę miejsca, a ja zyskałam ładny widok z okna, nawet teraz zimą żurawki są kolorowe.
Komentarze
Prześlij komentarz