Dziś mam dla Was krótką instrukcję obrazkową jak rozmnożyć żurawki.
Naszą główną bohaterką będzie żurawka w odmianie "Regina". W 2015 roku kupiłam dwie dość spore sadzonki. W pierwszym sezonie rosły w donicach. I tak też przezimowały. Na wiosnę 2016 roku postanowiłam zrobić eksperyment i podzielić je. Z tego podziału otrzymałam 9 sadzonek z czego 6 utrzymało się i zostało posadzone na rabatę, którą tworzyłam w lipcu 2016 roku. Tak sobie rosły dwa sezony i teraz postanowiłam je znowu podzielić.
W trakcie podziału pomyślałam, że zrobię dla Was krótką historyjkę obrazkową. Zapraszam do oglądania.
Krok 1.
Wykopałam żurawkę z rabaty, a właściwie podważyłam ją widłami. Moje żurawki nie rosną głęboko, łatwo było podebrać je dłońmi po podważeniu.
Wykopana roślina:
Jak widzicie "Reginy" w tym roku niezbyt dobrze przezimowały. Dużo liści zmarzło. Jednak to nie problem. Najważniejsze, że cała roślina nadal jest żywa.
Krok 2.
Obejrzałam dokładnie wykopaną żurawkę pod liśćmi. Moim celem było znaleźć wyrośnięte krótkopędy. Z nich będą w przyszłości nowe rośliny.
Krok 3.
Każdy z krótkopędów oderwałam od rośliny matecznej, uważając, żeby nie urwać zbyt krótkiego elementu.
Powyżej oderwany krótkopęd. Udało się z korzonkami. Jednak, jeśli nie uda się Wam oderwać elementu z korzonkami nie ma obawy. Sporo sadzonek też sobie poradzi. Na powyższym zdjęciu widać dobrze rozwinięty krótkopęd z kilkoma młodymi odrostami bocznymi.
Obejrzałam każdy krótkopęd. Jeśli ma świeże listki na czubku to nadaje się do dalszej rozsady. Jeśli krótkopęd jest suchy lub zgniły od razu wyrzucam. Nie ma szans na uratowanie.
Krok 4.
Każdy krótkopęd należy oczyścić z uschłych i starych liści. Osobiście zostawiam tylko młode liście u góry rośliny. Dłuższe liście lubią się zniszczyć podczas przechowywania młodzików w doniczkach.
Krok 5.
Każda młoda roślinka dostaje swoją doniczkę.
Muszę przyznać, że w tym roku ilość młodych żurawek mnie mocno zaskoczyła. Na chwilę obecną mam 61 (!) doniczek z maluchami. Oczywiście nie wszystkie krótkopędy nadawały się do doniczek.
Krok 6.
Ten i następne kroki wykonam dopiero za kilka miesięcy. Chciałam się jednak podzielić z Wami moimi doświadczeniami z poprzedniego podziału "Regin".
Maluchy z kroku 5 posiedzą w doniczkach mniej więcej do września. Wtedy wybiorę najładniejsze i posadzę je na miejsca docelowe.
Poniżej przykładowa "Regina" już na swoim miejscu z podziału z zeszłego roku, Sadzona we wrześniu 2017.
Powyższe zdjęcie zrobione w sezonie 2018. Ta sztuka przezimowała całkiem ładnie.Krok 7.
Cierpliwie czekam. Jest szansa, że w następnym roku tegoroczne młodziki będą wyglądały tak:
Mam nadzieję, że wyjaśniłam Wam jak u mnie wygląda zabawa z żurawkami.
Jeszcze podsumowując. "Regina" jest żurawką, która całkiem ładnie przyrasta. Obok niej rośnie przepiękna "Midnight Rose" sadzona w 2016 roku i niestety jest sporo mniejsza. Przezimowała kiepsko i obawiam się czy wogóle odbije.
Wracając jeszcze do naszej głównej bohaterki.
Żurawka "Regina" w liczbach:
Rok 2015 - 2 sztuki
Rok 2016 - 6 sztuk
Rok 2017 - 6 szutk + 3 młode
Rok 2018 - 61 młodych.
Mogę ją szczerze polecić. Oprócz tego, że jest prosta w uprawie i rozmnażaniu to jest ozdobą na rabacie. Kwitnie ładnie, chociaż ja bardziej lubię jej liście. Zmienne w zależności od pory roku. Od zielonego, poprzez różowy do bordo. Wszystkie kolory z delikatnym, srebrnym nalotem.
Powodzenia z Waszymi żurawkami.
Komentarze
Prześlij komentarz